maj 2012

Historia lubi się powtarzać – wszyscy chyba znamy to przysłowie, jednak trudno po raz kolejny się z nim nie zgodzić czytając archiwalny numer Wiadomości Włochowskich sprzed 83 lat 🙂

źródło: Mazowiecka Biblioteka Cyfrowa, Wiadmości Włochowskie nr 5, 1929 r.

Popołudniowa wizyta na budowie. Po majówkowym zastoju można zauważyć pierwsze postępy z bieżącego tygodnia.

Wykonana została wylewka pomiędzy budynkami 3-4-5-6, a także w miejscu “jeziora marzeń” pomiędzy budynkiem 10 a wjazdem do małego garażu. Mury od wjazdów do garażu zostały w większości pokryte pierwszą warstwą tynku po zewnętrznej stronie. Pojawiło się kilka nowych przegród balkonowych. Obecnie znamy już wygląd wszystkich trzech rodzajów: pomiędzy zwykłymi balkonami – duża prostokątna, pomiędzy wąskimi tarasami na 3 piętrze – wąska prostokątna oraz pomiędzy zadaszonymi balkonami na 3 pietrze – w kształcie trapezu.

W dużym garażu nie pojawiły się żadne nowe wylewki. Na posadzce pod budynkami 3-4 jest kilka kałuż, prawdopodobnie pochodzących z wilgoci z wykonanego powyżej spadku przeciwdeszczowego. Pojawiło się też trochę nowych elementów instalacji elektrycznej i kanałów wentylacyjnych. Dostęp do małego garaży niestety nadal jest zagrodzony, niczym średniowieczny zamek, przeszkodą wodną nie do pokonania w sposób cywilizowany 🙂 Nie mogę zatem stwierdzić co tam się dzieje.

Dwie z trzech altan śmietnikowych zostały już zadaszone. Wczoraj ruszyła budowa trzeciej przy ul. Szczęsnej. Uważny obserwator zauważy zmianę koncepcji przy budowie tego obiektu – po wykonaniu ławy fundamentowej w pierwotnym miejscu nadlano dodatkowy jej fragment tuż przy zjeździe do garażu. Pozwoliło to na częściowe wkomponowanie altanki w mur zjazdowy do garażu, a także przysłonięcie stacji transformatorowej. Pomysł uważam za bardzo dobry, gdyż pozwoli na zaoszczędzenie miejsca i częściowe ukrycie tych niezbyt reprezentacyjnych, acz koniecznych obiektów. To się chwali.

Nie zauważyłem żadnych postępów przy budowie odwodnień liniowych, ani tynkowaniu cokołów budynków. Stwierdzam też, że budynki są podłączone do sieci elektrycznej w sposób prowizoryczny, kablami w niebieskim peszlu biegnącymi na powierzchni. Pozostaje mieć nadzieję, że sezon majówkowy zakończył się już na dobre, a prace przy wylewkach zarówno w garażach jak i na powierzchni zostaną szybko ukończone, co pozwoli na wejście ekip wykończeniowych i od zagospodarowania terenu.

World Press Photo za to nie będzie, ale mimo to: Sąsiadom – dla ukojenia nerwów 🙂

Tym razem nocne życie powodowane nie jest przez pracujące ekipy, a przez mieszkańców pracowicie zamieszkujących swoje kwadraty. Może kiedyś i mi się uda 🙂

Pozdrowienia dla sąsiadki z okienka – to tylko ja, żaden inspektor czy złodziej 😛

Majówkowa wizyta na budowie nie przyniosła zbyt wielu nowych obserwacji. W dużym garażu pojawiły się pierwsze elementy oświetlenia ppoż. Prezentuję również wygląd wąskich przegród balkonowych na tarasach w ścianach szczytowych. Wejście zjazdem do małego garażu w dalszym ciągu uniemożliwia przeszkoda wodna – najwyraźniej zgodnie z hasłem “siły natury w służbie człowieka” po raz kolejny postawiono na ewaporację.